sobota, 30 czerwca 2018

Z poważaniem.

Cześć?
Witam?
Jak się macie?

I od czego by tu zacząć?

Piszę bo...

Chciała poinformować, że...

No dobra!

Chociaż wątpię, żeby po roku ktoś jeszcze zerkał na ten adres, ale...

Napisała do mnie wytrwała czytelniczka Yuko Chan, dostałam od niej niezły opierdol za to, że opuściłam blogświat i nawet się nie pożegnałam. Wzięłam sobie jej słowa głęboko do serca i postanowiła to zmienić, więc nie przedłużając...

Zawieszam opowiadaniem (chyba oczywiste) i naprawdę wątpię, żebym do niego wróciła.
Mimo starań, wracania na bloga średnio co miesiąc i kilkanaście prób napisania chociażby dwóch zdań, nie dokończę drugiego tomu. Przed studiami byłam pewna, że mi się uda. Miałam pełno pomysłów, zarysowany zakres fabuły, a teraz? Ledwo pamiętam poprzednie rozdziały.

Oprócz tego chciałam też podziękować. Komu? Wam wszystkim!

Dziękuję każdemu kto zerknął, kto zostawił komentarz, kto przeczytał rozdział, kto od początku ze mną był. Każdemu!

Zapytacie co się teraz ze mną dzieje? Żyję i jestem szczęśliwa :)
Mieszkam w Krakowie, mam wymarzoną pracę, awansuję co chwila, studiuję, odcięłam się od dawnych "znajomych", poznałam mnóstwo nowych ludzi, jestem sobą i do tego za rok wychodzę za mąż. W końcu mogę odetchnąć i cieszyć się tym co mam.

Czy coś jeszcze napiszę w przyszłości? Może jakiś innej opowiadanie, inna tematyka, inni bohaterowie? Albo dalej będę w świecie Naruto? Kto wie :)
Dalej uwielbiam czytać, dalej uwielbiam odcinać się do swojego świata wyobraźni - tylko po prostu już mam mniej na to czasu.

Pozdrawiam was wszystkich, życzę wam, żebyście też byli szczęśliwi!
Buziaki i pozdrawiam każdego z osobna.
Wasza Enma.

7 komentarzy:

  1. Hm, wiesz, jeszcze dwa lata temu, może nawet rok, byłabym zła. I też bym Cie ochrzaniła. Bo kiedy byłam młodsza, to świat blogów był dla mnie czymś naprawdę ważnym i nie rozumiałam, jak można odchodzić z blogów, porzucać opowiadania, nie pisać regularnie... no ale postarzałam się, pyknęło mi 18 i zrozumiałam w końcu, czemu autorki wykruszały się z życia blogowego w pewnym momencie. Więc rozumiem Twoją decyzje i motywację. Dziękuję za te wszystkie wspaniałe chwile, które mogłam tu spędzić na blogu. Zrobiłaś kawał dobrej roboty! <3
    Życzę też szczęścia i samych sukcesów, zawodowych i tych prywatnych! :3 I mówię: "do zobaczenia!", bo przecież nikt nie powiedział, że już nigdy się nie spotkamy, tu - w blogosferze, czy może kiedyś trafimy na siebie w rzeczywistości. Świat jest mały. :) Buziaki!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie powiem, żebym była szczęśliwa z tego faktu, ale doskonale Cię rozumiem. Będę tęsknić za twoim piórem, pomysłami i przede wszystkim humorem.
    Cieszę się, że tak dobrze potoczyło Ci się życie i życzę jeszcze więcej szczęścia i awansów ;) I powodzenia na studiach :D
    Pozdrowionka ^^ <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję lekką pustkę bo to byłaś jedną osobą którą czytałam z tematyki Naruto. Ale cieszę się z Twojego sukcesu w życiu. Prawdopodobnie będę czytać twoje dwa stare blogi na pocieszenie. Zostaje mi tylko domyślać się jak to mogło się zakończyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednak zajrzałam.
    Przypomniało mi się o tym świecie, o tym jak te 3 lata temu wszystko kręciło się wokół blogów z Naruto i zatęskniłam.

    Czuję się lekko zawiedziona, że nigdy nie poznam dalszej historii Enmy i Itachiego. Chciałabym wrócić do czasów kiedy ci wszyscy ukochani autorzy, zwłaszcza ty, publikowali regularnie rozdziały. No cóż, w końcu każdy w końcu dorasta.
    Cieszę się, że jesteś szczęśliwa. Życzę sukcesów w dalszym życiu. Jeszcze nie raz tu wrócę żeby przypomnieć sobie tą historię.
    Pozdrawiam z całego serca.
    Ciekawe, czy mnie jeszcze pamiętasz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej,
    kochana bardzo się cieszę, choć mam zaległości, które powoli zmniejszam, to ta informacja bardzo mnie cieszy...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  6. Zalamalam się gdy oznajmiła że nie skończysz tego opka... Mimo wszystko bądź najszczesliwsza osoba tak bardzo jak tylko można być..... Wiem że będę tęsknić i w ogóle ale dziękuję za to co stworzyła.... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Hejeczka,
    kochana tęsknię za tym opowiadaniem, mam nadzieję, że jednak powrócisz tutaj...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń